Wernet
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:38, 10 Wrz 2008 Temat postu: Opowieść z krainy Kejos. |
|
|
Kraina Kejos. Ogromy świat w którym żyją dziesiątki, mniej lub bardziej cywilizowanych ras. Miejsce wielu wojen, sporów i niesnasek o przeróżnych podłożach. Jest ono otoczone ze wszystkich stron niekończącym się oceanem, znany pod prostą nazwą - Wielka Woda. Bitwy z udziałem kilkuset tysięcznych armii, miejsca o których nie słyszał jeszcze nikt, artefakty o potędze umożliwiającej niemożliwe, istoty o potędze jakiej się tym śmiertelnym i tym nieśmiertelnym nie śniło. Wszystko to i wiele więcej cudów i osobliwości można spotkać, wystarczy tylko umieć słuchać i patrzeć uważnie, no i mieć trochę szczęścia. To opowieść jest tylko kroplą w morzu przygód jakie doświadczyli mieszkańcy tej krainy. Dotyczy ona sporu między dwoma mocarstwami. Jedno z nich - Królestwo Pięciu Kryształów, mniejsze i dużo słabsze, z niewiadomych przyczyn nagle urosło w siłę. Wspomagane przez niesamowicie ogromną armię ożywieńców, zaczęło stanowić poważne zagrożenie dla Królestwa Gwiazdy Wieczornej. Królowa Inata, rządząca tym ostatnim, wiele nocy nie przespała w poszukiwaniu rozwiązania tego problemu. W końcu, jedne z dworskich mędrców odnalazł ciekawą wzmiankę w starych pismach królewskiej biblioteki. Mówiła ona o starożytnym medalionie, który nosił nazwę "Serce smoka". Pozwalał on przyzwać ogromną armię służącą posiadaczowi tego artefaktu. Stało się jasne, że jeżeli coś może pomóc ocalić Gwiazdę Wieczorną to jest to właśnie ta rzecz. Oczywiście nie było pewności czy właśnie dzięki niej Królestwo Pięciu Kryształów nie uzyskało siły jaką w obecnej chwili posiadało, jednak była to jedyna nadzieja, a na myślenie nie było czasu. Przeciwne królestwo dało 6 miesięcy na zaakceptowanie pokojowego rozwiązania - opuszczenie ziem na których obecnie istniało Królestwo Gwiazdy Wieczornej. Gromadzenie przez ten czas armii nie miało sensu gdyż ożywieńców co jakiś czas przybywało. Wiele poszukiwaczy przygód wyruszyło samotnie lub w drużynach w poszukiwaniu upragnionego przedmiotu. Wielu też żołnierzy zostało też wysłanych w tym samym celu. Dano nawet szansę więźniom, którzy mogli wyruszyć na poszukiwania w eskorcie dwóch strażników, aby stanowić w chwili zagrożenia dodatkowe ostrze gotowe do walki. Strażnicy cechowali się podczas służby dyscypliną i byli doskonale wyszkoleni wiec nie było szans na to, że więzień ucieknie. Jednym z tych więźniów był Wernet, a jego eskortę stanowiła strażniczka Shima. nasza historia rozpoczyna się w więzieniu, gdzie jeden z "nie święcących przykładem obywateli" dokona najważniejszej decyzji w swoim życiu nawet o tym nie wiedząc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wernet dnia Śro 23:39, 10 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|