Forgotten Realms "Przygody na Wybrzeżu Mieczy"

Forgotten Realms "Przygody na Wybrzeżu Mieczy"
Idź do strony 1, 2, 3 ... 55, 56, 57 Następny

Forum sesje rpg Strona Główna -> Opowiadania w świecie książki i gier

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 11:37, 21 Sie 2007 Temat postu: Forgotten Realms "Przygody na Wybrzeżu Mieczy"

Wiosna. Rok blizej nieokreślony. Wybrzeże Mieczy. Than podróżował z Wrót Baldura w strone miasta Beregost. Niewielka mieścina raptem kilka domków i gospod. Po ostatniej nieprzyjemnej przygodzie we Wrotach postanowił zdobyc troche wiecej doswiadczenia w mijszym miescie choc jak na swój wiek to umiał znacznie wiecej od przecietnego łotrzyka. Podróż spędził na wozie jakiegos handlarza. Było mu to obojętne z kim jedzie i na czym w każdym razie wiedział ze wieczorem dotrze do celu. Po drodze zastanawiał sie czy moze jest tam cos wartego odkrycia... mam tu na mysli tajemnice ponieważ zawsze one ciągnęły Thana w miejsca gdzie nigdy normalnie by nie poszedł. Wybrzeże Mieczy było spokojne nic nie przerwało podroży az do konca drogi. Na rogatkach miasta Than wyskoczył z wozu w koncu jechał na gape. Rozejżał sie dookokoła, przeniknął w cień i kierujac sie w storne hałasów poruszał sie do gospody. Nie chciał by go ktos zauważył wiec pzred wejściem do gospody rozjerzał sie dokładnie, nawet odczekał dłuższa chwile po czym bezszelestnie wsliznął sie do gospody. W gospodzie jak o tej porze dnia była kilku handlarzy którzy nie zatrzymali sie na dłużej niż i jeden juz zalany człowiek prawdopodobnie stały bywalec. Than ściągnął kaptur podszedł do lady. -Dobry wieczór. Jestem Zahn. Chciałbym wynając pokój i cos zjesc. Dobry łotrzyk niegdy nie zdradza swojego imienia. Barman az podskoczył tak nagłym powitaniem az upuscił drewniany kufel a rece pzrez chwile mu sie trzęsły. -Wit-taj Panie. Alez mnie żeś przestraszył-podniósł kubek-Zjesz w izbie czy w pokoju? Zaraz zawołam mojego chłopaka... Bernus! -Zjem tutaj. Mały chłopiec przybuiegł w mgnieniu oka po czym zniknął za drzwami prowadzacymi do kuchni. Than tymczasem zasiadł w zacienionym kącie z dala od innych. Po krótkiej chwili pojawił sie chłopak z parującym ciepłym mieskim i jakims napitkiem. Spojrzał na nieznajomego, wygladał jakby sie bał, Than tymczasem uśmichnął sie do niego lecz młody chłopak uciekł pospiesznie do kuchni. Than niespiesznie zaczął zabierac sie za jedzenie. "Alez mi sie nic nie chce dzis robic... Ciekawe czy ta wioska kryje jakas tajemnice eh no jutro sie zobaczy a teraz zjesc". Than zabrał sie za jedzenie rozgladajac sie po izbie. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 15:42, 21 Sie 2007 Temat postu:

Drzwi owej gospody otworzyły się ze skrzypem co mogło dać do zrozumienia karczmiarzowi iż czas je naoliwić. Do pomieszczenia wkroczyła niska kobieta o krótkich płomiennych włosach i dość jasnej cerze. Jedno jej oko skryte było pod czerwono-białą opaską zaś drugie odkryte miało kolor zgniłej zieleni. Jej ubranie było zupełnie inne niż miała reszta gości. Czarno- czerwona tunika gdzie nie gdzie podarta nie świadczyła o dziewczynie zbyt dobrze. Buty nosiła męskie, skórzane i bardzo ciężkie. Szła powoli przed siebie aż doszła do jednego z pustych stołów. Siadła na krześle wygodnie i nie patrząc na nikogo położyła nogi na stole Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 16:35, 21 Sie 2007 Temat postu:

Than od początku obserwował kobiete jak wchodziła do gospody. Zastanawiał sie kim była i dlaczego tak swobodnie wchodzi, moze mieszka tutaj kto wie... Przywołał do siebie barmana i dość cicho powiedział: -Kim jest ta osobliwa postac? I czy moge dostac klucz od pokoju?-czeka na odpowidz karczmarza a tymczasem Than zaczął jej sie uwaznie przyglądac, ale tak by nie wzbudzac podejżeń śledził jej każdy ruch. Ciekawe czy ma broń i co tu robi?- Pytał w myślach sam siebie. -Interesujace...-mruknął cicho na głos. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 20:25, 21 Sie 2007 Temat postu:

Barman nie przestając wycierać kufla o swój poplamiony fartuch nachylił się słuchając mężczyzny. Zerkną na kobietę i skrzywił się - Ona? Nazywa się Ariya jakoś tam.. Wredna baba.. Lepiej jej nie przeszkadzać.. W tym tygodniu rozwaliła mi beczkę z piwem wrzeszcząc, że smakuje jak szczyny. A Przedtem rzuciła krzesłem w okno.. Wciąż są z nią jakieś kłopoty.. Ale nie wyrzucę jej bo przynajmniej odstrasza bandytów... I.. takie tam.. - Odwrócił się na pięcie, kładąc "wyczyszczony"kufel na półce. Sięgną do jakiejś szafki wyciągając długi lekko zardzewiały klucz. Położył go przed nosem mężczyzny. Kobieta w chwili obecnej bawiła się metalową klamrą na skórzanym bucie. Nagle spuściła nogi i poprawiła swą opaskę na oku. Podniosła się z krzesła i wolnym krokiem podeszła do lady. Zerknęła jakby od niechcenia na Thana po czym rzekła wyraźnie do karczmarza - Te Antek.. Daj coś do picia- wyszczerzyła się do niego Karczmarz wzdrygnął się słysząc jej głos i aż zrobił się czerwony ze złości - Nie nazywaj mnie Antek! - Dobra, dobra.. Ty nie gadaj tylko rób- prychnęła i dosłownie chwilę później dostała kielich napęłniony czerwonym winem - Dziękuję.. - wypiła go duszkiem . Poszperała w swej kieszeni odnajdując pare monet, które chwilę potem znalazły się na ladzie Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 20:44, 21 Sie 2007 Temat postu:

Than nie kończąc posiłku podszedł to lady wziął klucz w reke i mówiąc jakby bardziej do kobiety niż barmana: -Zatrzyam sie tu na dłuzej, myśle ze znajde tu jakieś CIEKAWE zajęcie... Jego wzrok spoczął na kobiecie lustrujac ją od góry do dołu. Uśmiechął sie jakby do siebie. -Pobyt tutaj będzie chyba ciekawszy niż sądziłem.. DUŻO ciekawszy... Zaśmiał sie cicho, odwrócił plecami do kobiety i poszedł w strone pokoi. Zatrzymał sie na chwile, odwrócił twarz do kobiety także widziała go z profilu, usmiechnął sie, zasalutował ręką i cicho smiejac sie zaczął sie oddalac na spoczynek ze słowami: -Gorąca czerwień... Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 20:52, 21 Sie 2007 Temat postu:

Wparła pięści w biodra a ciężar swego ciała przestawiła na jedną nogę - Upił się czy co.... Panie?! Do mnie mówisz?- warknęła zadzierając nos niczym arystokratka Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:03, 21 Sie 2007 Temat postu:

Nie odwracajac głowy: -Tak do siebie tylko...-zaśmiał sie i zniknął za drzwami pokoju. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:06, 21 Sie 2007 Temat postu:

- co za... grr- spojrzała na karczmarza - Kto to cholera jasna.. Nie widziałam go wcześniej - skrzywiła się i siadła na krześle przy ladzie Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:09, 21 Sie 2007 Temat postu:

Than siadł na krześle, spojrzał przez okno. Otworzył je cicho sprawdził czy wysoko... o drzewo pomyslał, no tak poszperam w nocy a moze nie... dobra, leń, ide spac... odłozył wszystko oprócz sztyletu na krzesło (spał tylko w gatkach) i zamknął oczy pomysłał tzreba bedzie jutro sie dowiedziec cos nie cos o tym i o tym... mruknął i zasnął. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:14, 21 Sie 2007 Temat postu:

Rano sen przerwał mu wrzask jednego z gości na dole w sali głównej. Chwilę potem coś trzasnęło o ścianę - Kretynie jeden co cholera mówiłam o wnoszeniu kotów do karczmy!! Wy.. AA!!- zabrzmiał znajomu głos kobiety Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:20, 21 Sie 2007 Temat postu:

Than wstał, pogładził sie po brodzie , kurde trza sie obgolic, Co za diablica.... Ubrał sie, wypachnidłował olejkiem który zwinął we Wrotach i wyszedł z pomieszczenia. W izbie zobaczył kobiete lecz przygladał jej sie z cienia czekajac az sama go zauwazy. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:25, 21 Sie 2007 Temat postu:

Kobieta siedziała na ziemi patrząc wściekle na jakiegoś rosłego mężczyznę z kotem na ramieniu i nożem w lewej dłoni - Panienka kotów nie lubi to trzeba było powiedzieć normalnie a nie wrzeszczeć do ucha!- warknął groźnie. Można było zobaczyć jak ciemna krew małymi kropelkami skapywała z noża na drewnianą podłogę. Mężczyzna pogłaskał kota i z wielką dumą wyszedł z karczmy Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:29, 21 Sie 2007 Temat postu:

Than podszedł bliżej do kobiety patrzac z góry na nia. Zapadła cisza. -Coś sie stało ze takie wrzaski słychac az na zewnątrz? - usmiechnął sie pół gębkiem do kobiety. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Shima
Koszmarek

Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:40, 21 Sie 2007 Temat postu:

Spojrzała na niego po czym wstała powoli. Prawy rękaw miała rozdarty i mokry od krwi. Zaś na lewym policzku widniał spory siniak. W karczmie panowała grobowa cisza. Wszyscy patrzyli na nich uważnie nie wiedząc co się stanie. Niska kobieta prychnęła niczym kot i podeszła do lady - Daj mi coś Atuś- Karczmarz zmierzył ją wzrokiem i prędko znikną za wąskimi drzwiami tylko po to by zaraz znów pojawić się z bandażem i małym flakonikiem z fioletowym płynem - Masz. Mówiłem byś z nim nie zadzierała.- mruknął Rudowłosa nie słuchała go. Podciągnęła swój rękaw przyglądając się ranie. Polała na nią fioletową substancję i aż zasyczała z bólu. Krew zaczęła buzować aż w końcu zastygła. Prędko zabandazowała se ramie i westchnęła głośno odkładając flakonik na stół Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Autor

Wiadomość

Suranel
Mamut

Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Wto 21:45, 21 Sie 2007 Temat postu:

-Karczmarzu chciałbym sie umyć przygotuj duzo ciepłej wody... a przedewszystki m cos zjesc...- siadł przy ladzie obok kobiety. -Nazywam sie Zahn. Widze ze jestes tu dusza towarzystwa Ciezko Cie nie zauwazyc ani nie usłyszec. Wolno znac twe imię?- rozesmiał sie na widok rany. Post został pochwalony 0 razy

Powrót do góry

Wyświetl posty z ostatnich:

	Forum sesje rpg Strona Główna -> Opowiadania w świecie książki i gier	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3 ... 55, 56, 57 Następny
Strona 1 z 57

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


		fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group BBTech Template by © 2003-04 MDesign

Regulamin

Na skróty:Regulamin Wspólne Opowiadania Tak z innej beczki Opowiadania w świecie książki i gier Prywatne Opowiadania Regulamin Karta Postaci Dyskusje Ludzie Fantasy Sc-fi Ciekawostki Galeria Gry i zabawy Czasy Teraźniejsze