Suranel
Mamut
Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:08, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
-Znakomicie... To ruszajmy do miasta.- Wziął kobiete pod reke i ruszyli ku krawcowi. Po kilkunastu minutach trafili do dzielnicy kupieckiej. Pełno ludzi kreciło sie wokoło ale widac było ze kapłanów wymijaja z szacunkiem zwłaszcza jak byli szlachcicami. Then prowadził kobiete do małego budynku na koncu ulicy zaraz za rynkiem. Weszli do srodka. Stał tam przygruby mężczyzna, chyba krawiec i pełno tkanin i gotowych ubran. Gdy zoabczył mrocznego skłonił sie nisko.
-Czym mogę służyć Thenenicie?
-Uszyjesz strój dla tej pani, ma byc z najlepszych materiałów i ma byc arcydziełem. Ma przypominac magiczna tunike.
-Oczywiscie. Zapraszam na zaplecze.
Krawiec pokazał drzwi za ladą. Then pociągnął za sobą kobiete do środka. Pokój do którego weszli był zawalony tkaninami. Do wyboru do koloru.
-Panienka stanie na krześle.-Then usiadł w fotelu i przyglądał sie wszystkiemu. A krawiec zaczął mierzyc kobiete. Gdy juz skonczył powiedział:
-Jaki kolor panienka sobie życzy? Mamy do wyboru niebieski, zielony, biały... hm lekko połyskujący granat... sporo tego... Może konkretny kolor sobie życzy pani?
Post został pochwalony 0 razy
|
|