Shima
Koszmarek
Dołączył: 27 Maj 2007 Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:40, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na rzecz, która upadła a potem na drzwi. Spuściła nieco głowę i wyminęła łóżko by dojść do kufra. otworzyła go powoli i wyjęła z niego jakiś płaszcz. Według niej nie był zbyt piękny a i materiał jakiś dziwny. Lecz założyła go na siebie po czym poszła po resztę rzeczy. Wiadomości, trochę jedzenia i parę innych rzeczy przełożyła do swojej torby. Miecz zmarłego zielonego jeźdźca wzięła na wszelki wypadek ze sobą. Wsadziła go za pas i podeszła do miejsca gdzie jeszcze niedawno stał mężczyzna. Spojrzała na rzecz leżącą na ziemi.
-Dlaczego ją zostawił?- spytała samej siebie. Z torby wyjęła szmatkę z suszonym mięsem. Rozwinęła ją i zjadła to co było w środku. W zasadzie na dobre wyszło bo przecież była głodna. Kucnęła na chwilę by wziąć w materiał broszę, zawinąć go i włożyć do kieszeni spodni. Sama nie bardzo wiedziała po co to robi. Bała się jednak, że ją poparzy to też nie chciała jej dotykać gołą ręką. Wzięła również broszę w kształcie pegaza od zmarłego i przypięła ją do płaszcza. Po dłuższej chwili opuściła dom elfa i udała się w stronę zamku, po drodze szukając mężczyzny.
Przez dość długi czas nie potrafiła go znaleźć. Może to przez ten tłum ludzi?
I w momencie kiedy miała już dość szukania go, kiedy miała się poddać albo sama iść do zamku, zobaczyła go. Przez chwilę myślała, że to może być ktoś inny lecz postanowiła podejść.
- Znalazłam Cię - mruknęła bardziej do siebie niż do elfa. Mimo wszystko nawet ucieszyła się na jego widok. W końcu nigdy nie była w tym miejscu i łatwo się gubiła.
Spojrzała przed siebie i przez dłuższy czas szła w milczeniu jednak postanowiła w końcu się odezwać.
- Dlaczego nie jesteś już Zielonym jeźdźcem? I czemu mnie ze sobą zabrałeś skoro wiadomości które niosę nie interesują Cię.- Zmarszczyła brwi i machnęła kilka razy ogonem schowanym pod płaszczem. Bardzo tego nie lubiła gdy musiała go chować. Chmury zasłoniły słońce i niebo. Były ciemne i nisko zawieszone co mogło oznaczać, że zaraz się rozpada. Dzięki temu na ulicach zrobiło się mniej tłoczno.
***
- To na pewno ta kobieta ma wiadomości od Zielonego? -Spytał mężczyzna ukryty w cieniu jakiejś uliczki.
- Tak.. Widziałem ją w lesie. Ale gdy chciałem już dopaść jakiś mężczyzna ją napadł. Myślałem, że ją zabije.. I szczerze miałem nadzieję, że jest jednym z nas ale chyba się pomyliłem. - odpowiedział drugi, niski
-Chyba czy na pewno..?? Eh nieważne. Trzeba ją zlikwidować. Nie może zanieść tego do zamku.
-Nie martw się. Nie wygląda na szczególnie mocną.. Tylko widzę, że idzie z jakimś mężczyzną.
Oboje Wyglądali z za rogu obserwując idącą parę. Nosili na sobie czarne niczym smoła płaszcze to też nie można było ich dostrzec na pierwszy rzut oka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shima dnia Pią 16:44, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|